Żeby spróbować swoich sił w teleturnieju “Milionerzy”, nie trzeba przechodzić przez kwalifikacje i później liczyć na trochę szczęścia podczas pierwszego etapu, w którym wygrywa “kto pierwszy ten lepszy”. Powstało wiele gier nawiązujących do tego formatu. Można spróbować zatem swoich sił w planszówce, grając wraz z rodziną lub znajomymi. Można także zagrać w “Millionaires” online i samemu się sprawdzić. Czy warto?
“Millionaires” jest grą przeglądarkową, której grafika wygląda trochę tak jakby przestała się rozwijać w okolicach 2010 roku. Nie jest to jednak żadna wada. Dzięki temu strona z samą grą wczytuje się bardzo szybko, a i nawigacja na niej nie powinna sprawić żadnych problemów. Już na pierwszym ekranie wita nas twarz Huberta Urbańskiego, a obok niego znajduje się dobrze wszystkim znana finansowa drabinka z dwunastoma pytaniami: pierwsze za 500 złotych i ostatnie za okrągły milion. Po drodze zostały umieszczone kwoty gwarantowane (1000 i 50000 złotych). Powyżej mamy 4 koła ratunkowe. Były one wymiennie wykorzystywane w kolejnych edycjach telewizyjnych “Milionerów”, ale gracz zawsze skorzystać mógł maksymalnie z trzech. Tutaj wprowadzono zmianę względem formatu, bo przez całą rozgrywkę możemy korzystać z czterech. Kolejną nowością jest zegar odmierzający czas przy każdym pytaniu. W teleturnieju uczestnik może zastanawiać się, ile tylko chce - tutaj na odpowiedź na każde z pytań mamy po 60 sekund. Oczywiście, zrezygnowano z zagadywania gracza przez wirtualnego Huberta Urbańskiego. Towarzyszy on nam tylko w formie grafiki na stronie startowej.
Gra zachęca do spróbowania swoich sił, przywołując na stronie głównej historię Romana Karkosika. Urodził się on w roku 1951 w małej wsi Czernikowo pod Toruniem. Teoretycznie nie miał większych perspektyw, a został miliarderem. Przed pierwszym miliardem jest pierwszy milion, a przed pierwszym milionem, pierwszy wirtualny milion, który można wygrać w tej grze i odmienić swoje życie - przynajmniej w wyobraźni.
Przed rozpoczęciem gry, musimy zdecydować się na pseudonim (ma być złożony z minimum czterech znaków). Później wystarczy już kliknąć w napis “nowa gra”. Po kliknięciu, startuje zegar odmierzający nam czas i wyświetla się pytanie wraz z czterema odpowiedziami. Możemy wybrać prawidłową i ją zaznaczyć lub skorzystać z któregoś z dostępnych kół ratunkowych. Jeśli mamy zgromadzoną określoną kwotę to możemy również nie podejmować ryzyka i zrezygnować z dalszej gry, zachowując wirtualną wygraną. Korzystanie z kolejnych kół nie zatrzymuje czasu i go nie zeruje. Poza tym, warto mieć na uwadze, że “telefon do przyjaciela” nie gwarantuje prawidłowej odpowiedzi, bo ten nasz wirtualny przyjaciel również może się pomylić.
W “Millionaires” gramy w pojedynkę, ale prowadzimy zdalną rywalizację z innymi graczami. Jeśli zgromadzimy odpowiednio wysoką liczbę punktów, to możemy znaleźć się na tablicy “najlepszych z najlepszych” lub wśród pięćdziesięciu najlepszych graczy danego dnia.
Pytania w grze są zróżnicowane i sam poziom trudności rośnie wraz z kwotą o jaką gramy. Jeśli mamy wątpliwości, co do pytania lub konkretnych odpowiedzi, to możemy twórcom gry wysłać uwagi na ten temat. “Millionaires” w dużym stopniu pozwala przygotować się do występu w prawdziwym teleturnieju i przy okazji możemy sobie poszerzyć wiedzę ogólną. Jedyne, czego brak grze, to znany z telewizji system eliminacji: “kto pierwszy ten lepszy”.
Strona gry: http://millionaires.pl/pl/